Branżę hotelarską w Polsce znowu czekają wyzwania. Po okresie pandemii, który znacząco wpłynął na kondycję finansową hotelarstwa, sektor może spotkać się z kolejnym ciosem – wzrostem podatku VAT, który odbije się na cenach noclegów. 

Nowy Rok nowe podwyżki

Z początkiem nowego roku najprawdopodobniej pożegnamy się z zerową stawką VAT na żywność, co przyczyni się do wzrostu cen większości artykułów spożywczych. Przewiduje się, że w styczniu koszyk spożywczy zdrożeje o 8,3 proc. w stosunku do tego samego okresu rok wcześniej, z czego niemal połowa tego wzrostu wynikać będzie z planowanego usunięcia ulgi podatkowej. 

 

Od 1 lutego 2022 r. w Polsce obowiązuje zerowa stawka VAT na wybrane produkty spożywcze, które przedtem były obłożone 5-proc. VAT-em. Dzięki temu zaoszczędziliśmy na takich produktach jak: mięso, ryby, mleko i jego przetwory, jaja, warzywa i owoce, tłuszcze czy zboża, w tym pieczywo i wyroby cukiernicze. Analitycy oceniają, że towary te stanowią około 80 proc. wartości koszyka spożywczego przeciętnego konsumenta. Zgodnie z aktualnymi planami rządu, wspomniana ulga ma obowiązywać tylko do końca 2023 roku, a projekt budżetu na kolejny rok nie przewiduje jej przedłużenia. Wciąż nie jest jasne, czy zapowiadana nowelizacja budżetu obejmie obszar wsparcia anty-inflacyjnego.

Wyższy VAT – droższe urlopy?

Wyższa stawka VAT na żywność będzie miała wpływ nie tylko na ceny artykułów spożywczych, ale również na sektor usług, w tym na koszty pobytu w hotelach. Te, często oferując pakiety obejmujące wyżywienie, będą musiały zmierzyć się z rosnącymi kosztami zakupu produktów spożywczych. W kontekście takich prognoz, hotele będą zmuszone przemyśleć swoje ceny. 

– Podobnie jak w handlu detalicznym, hotele konkurują ze sobą na ceny, co może hamować przekładanie pełnych kosztów inflacji i wyższego VAT-u na turystę. Ostatnie trzy lata są pełne wyzwań dla hotelarzy, od pandemii po ciągły wzrost inflacji, której część już zaabsorbowały hotele, nie przekładając jej 1:1 na gościa. – komentuje Jakub Bączykowski, dyrektor zarządzający Triverna.

Jednakże, przy ograniczonej przestrzeni na absorbowanie podwyżek kosztów przez hotelarzy, wyższy VAT może faktycznie stać się jednym z głównych czynników powodujących wzrost cen noclegów. 

 

VAT nie jest jednak jedynym czynnikiem, który może wpłynąć na hotelowe cenniki. Analitycy zaliczają do nich także: ogólną inflację, rosnące koszty utrzymania, energii i zatrudnienia pracowników.

Czy Polacy spędzą ferie 2024 w domach?

Zjawisko to może mieć bezpośredni wpływ na decyzje konsumentów. Dane rynkowe wskazują, że rezerwacje na okres zimowych ferii są o wiele niższe niż rok temu, a aż 57 procent Polaków nie wybiera się w tym roku na ferie zimowe (rankomat.pl). Klienci w obawie przed wysokimi cenami wstrzymują się z dokonywaniem rezerwacji. Wysokie ceny mogą zniechęcić gości do odwiedzin, szczególnie w popularnych lokalizacjach jak góry czy nadmorskie kurorty, gdzie ceny już teraz są wysokie.

 

– W obliczu zmian, hotelarze i restauratorzy stają przed trudnym zadaniem. Z jednej strony muszą pokryć rosnące koszty działalności, a z drugiej – zachować konkurencyjne ceny, aby przyciągnąć klientów. W niektórych przypadkach możemy obserwować efekt zamrożenia decyzji zakupowych, właściciele obiektów noclegowych czekają ze zmianami cen, nie wiedząc jakie poniosą koszty, klienci czekają na zakup pobytów po atrakcyjnej cenie. Taki impas może być zagrożeniem dla hotelu i jego rentowności oraz powodować konieczność sprzedaży last minute po cenie jeszcze niższej niż początkowo zakładano. – dodaje Jakub Bączykowski, dyrektor zarządzający Triverna. 

 

Wzrost VAT może zmusić część z nich do podniesienia cen, co w dalszej perspektywie może prowadzić do spadku zainteresowania ich usługami, a nawet – jak przestrzegają przedstawiciele branży – do upadłości niektórych obiektów.

 

Rząd broni swojej decyzji, podkreślając potrzebę odbudowy budżetu państwa po okresie ulg podatkowych. Jednak dla hotelarzy, którzy liczyli na dalsze wsparcie, decyzja ta może oznaczać konieczność reorganizacji i poszukiwania nowych dróg przetrwania na coraz bardziej wymagającym rynku turystycznym.

To dylemat, który wpłynie nie tylko na branżę hotelarską, ale na całą gospodarkę turystyczną kraju. Przyszłość pokaże, jak sektor poradzi sobie z tymi wyzwaniami.